Cześć Kochani!
Wiem, strasznie długo mnie tu nie było, ale nie miałam po prostu czasu, a jak już się znalazł to nie miałam siły.
Zawalona jestem zaproszeniami ślubnymi, wzory się powtarzają więc już nie wstawiam na bloga.
Do tego męczy mnie moja kochana tarczyca i mój japoński przyjaciel Hashimoto i nie czuję się ostatnio zbyt dobrze. Dzisiaj jednak już się zebrałam i chcę Wam pokazać pudełko dla mamy mojej wirtualnej koleżanki :)
POZDRAWIAM :)
I mam nadzieję, że o mnie nie zapomnieliście :)