Dzisiaj nie mam nic do pokazania, bo nic nie stworzyłam od kilku dni - jakoś weny brak i odczuwam zmęczenie. Ale wezmę się jeszcze do roboty, w końcu idą święta, a papiery już do mnie przyszły :)
Leżę już sobie w łóżeczku i wkurzam się na latającą muchę - jakaś taka niemrawa już ale natrętna nadal! Cóż - lenistwo nie pozwala mi wstać z ciepłego wyrka po packę, co by się z przebrzydłą muchą rozprawić...
Chciałam Was przy okazji powiadomić, że jeśli do jutra do godz. 18:00 blogerka, która wygrała moje candy nie zgłosi się na e-maila, przeprowadzę kolejne losowanie, więc każda z Was ma kolejną szansę - specjalnie zostawiłam wszystkie pocięte losy i grzecznie leżą w pudełku na biurku.
A żeby nie było bez zdjęcia to pokażę Wam kawałek toru przeszkód w parku linowym w Łebie. Wybraliśmy tor czarny, więc najtrudniejszy! Udało mi się go pokonać!!! I byłam z siebie taaak dumna :)
POLECAM !!!
uwielbiam takie tory :D straszna frajda :D
OdpowiedzUsuńJa też żałuję, że ludziom się nie bardzo chce lub też uważają, że nie mają talentu i nie obdarzają mnie takimi cudnościami ręcznie robionymi. Ja naprawdę nie wymagam wiele, więc ucieszyłabym się z byle czego, tylko zrobionego przez tę osobę z myślą o mnie ;)
OdpowiedzUsuńooooooo ;D a ty leniwcu :D
OdpowiedzUsuńja tam jestem jak najbardziej za ponownym losowaniem,a jeszcze lepiej mozemy losowac dopoki mnie nie wylosujesz^^
hahahahahahahahahaaaaaaa :D
zartuje oczywiscie,lec utluc muche:D
Frezja, no wiesz... jesień przyszła a misie szykują się spać :D
OdpowiedzUsuńCzekamy do 18:00 jutro - inaczej losuję na nowo :D
Tory linowe są fantastyczne:) Gratuluję pokonania najtrudniejszego;D
OdpowiedzUsuńczekam wiec na powtorne losowanie, gdyz Twoje wycinanki z multidziurkacza sa swietne.
OdpowiedzUsuńJa to się na taki tor nie nadaję, bo mam lęk wysokości :(
OdpowiedzUsuńHahaha, za nic bym tam nie weszła :D Tym bardziej gratuluję Tobie odwagi :)
OdpowiedzUsuńphiii...taki tam tor....a to zdjęcie wcale nie udowadnia, że tam byłaś :P
OdpowiedzUsuńWszystkich zainteresowanych informuję, iż zwyciężczyni się do mnie odezwała :)
OdpowiedzUsuńDziękuję jeszcze raz za udział w mojej zabawie!!!
Byłam w Łebie, ale na ten park linowy nie dałam się zaciągnąć;p podziwiam:D
OdpowiedzUsuń